Zaczynamy aktywność na stronie od kilku spraw i spektakli, które już mocno zaistniały w ostatnich dniach. Ale przede wszystkim śledzimy wydarzenia artystyczne i towarzyskie Boskiej Komedii. Na początku grudnia nie ma ważniejszego miejsca dla polskiego teatru niż Kraków, okolice Łaźni Nowej i zaprzyjaźnionych scen, na których prezentowany jest polski konkurs i krakowski showcase. W ogóle dziwię się innym ośrodkom, które zaplanowały między 6 a 15 grudnia jakieś premiery. A po cholerę? Nie można było tydzień dłużej poczekać, dać krytykom i widzom czas na pożywienie się programem Boskiej, podsumowanie roku? Przecież w te grudniowe dni Kraków staje się teatropolis, zmaterializowanym snem o dawnej potędze, monstrualnym zlewiskiem osób, spektakli i idei. Wszystko, co zrobiliśmy i obejrzeliśmy przez ostatni rok albo dwie połówki dwóch różnych sezonów – zlewa się tu i miesza, gada i kłóci ze sobą. Pręży muskuły i prowokuje. Młodzi kontra starzy. Tłuste koty i bidoki. Teatromani i krytycy. Na Boską przyjeżdża pół teatralnego świata, żeby zobaczyć, w jakiej kondycji jest polski teatr.
„Boska komedia” to „polska komedia”. W całej swojej nagiej i swojskiej okazałości.

Jak co roku ruszam na polowanie. Oglądam spektakle, których jeszcze nie widziałem i te, które już znam, ale chcę poznać w nowym festiwalowym i konkursowym kontekście. Jan Kott mawiał, że teksty się nawzajem do-myślają, ale swoją praktyką recenzencko-eseistyczną udowadniał, że spektakle również. Premiera z czerwca w siedzibie jest czymś innym i znaczy co innego pokazana w grudniu w towarzystwie przedstawień z innego porządku. Odpowiedź na pytanie-problem z dzieła A leży czasem ukryta w dziele B. Jeśli zobaczysz na festiwalu dzieło A i dzieło B obok siebie masz szansę na jej znalezienie. Dlatego ruszam, ruszamy. Pierwszy spektakl – dyplom AST Fortissimo w reżyserii Marcina Libera startuje już za 5 minut. Ja zaczynam o 17.30 Matkami Marty Górnickiej. A potem drugi pokaz spektaklu Libera. Będę codziennie donosił, co się dzieje. Co zrozumiałem z tej festiwalowej opowieści.
c.d.n
Służysz społeczności blogowej, pięknie przy tym składasz frazy, przyjmij najszczersze wdzięczności moich wyrazy 🙂