
Z prawie rocznym opóźnieniem, czyli w miniony poniedziałek dotarłem w Katowicach na Folwark zwierzęcy, spektakl Jana Klaty zrobiony zaraz po krakowskim geograficznie i greckim językowo Państwie/Der Staat. Kiedyś, jak już zejdzie z afisza (Folwark a nie Państwo) badacze teatru nazwą go kolejną rozprawą reżysera z upiorami współczesności bo śląski Orwell pięknie pasuje do obywatelskiego cyklu...